Foto: Podgórze Wałbrzych - LKS Bystrzyca Górna 1-1

W 12. kolejce piłkarskiej klasy „A” Podgórze Wałbrzych zremisowało z LKS Bystrzycą Górną 1-1 (do przerwy 1:0).

Początek meczu rozpoczął się od żółtej kartki dla Kłosowskiego. Napastnik naciskany przez obrońcę gości, przewrócił się w obrębie pola karnego. Według arbitra głównego było to wymuszenie rzutu karnego i pokazał żółty kartonik. Później drużyna gospodarzy stworzyła trzy bardzo groźne sytuacje podbramkowe, ale zabrakło w nich wykończenia. W 11 minucie ładny strzał na bramkę Bystrzycy oddał Paweł Sajdak, jednak jego uderzenie bez większych problemów obronił Burdzy. W 19 minucie pierwszą groźną akcję przeprowadzili przyjezdni. Z prawej strony dośrodkowywał Konrad Sajdak, a mocny strzał na bramkę oddał Somala, który posłał futbolówkę minimalnie nad poprzeczką. 120 sekund później piękną akcję rozegrali podopieczni trenera Sobczaka. Kapitalnym przekątnym podaniem popisał się Kłosowski, piłkę na 12 metrze otrzymał Sajdak i technicznym strzałem dał prowadzenie gospodarzom, 1-0. W 34 minucie miejscowi mogli podwyższyć wynik spotkania. Po podaniu Kłoska zza pola karnego uderzał Łysakowski, ale jego strzał powędrował prosto w ręce bramkarza. W 40 minucie bliski zdobycia bramki dla Podgórza był zawodnik Bystrzycy. Po dośrodkowaniu Pytlewskiego, piłka trafiła prosto pod nogi Paszkowskiego, a ten tak niefortunnie wybijał piłkę że skierował ją prosto do własnej bramki. Jednak w porę kapitalnym refleksem popisał się Burdzy, który obronił strzał własnego zawodnika.

Druga część spotkania zaczęła się od akcji przyjezdnych. Z 16 metrów na bramkę Jaśkiewicza uderzał Knapik, ale golkiper Podgórza nie dał się zaskoczyć i obronił strzał napastnika Bystrzycy. W 60 minucie po akcji miejscowych, ładnym strzałem popisał się Paweł Sajdak, ale tym razem futbolówka powędrowała minimalnie obok prawego słupka. W 69 minucie goście byli bliscy wyrównania, ale wyborną interwencja popisał się Jaśkiewicz, który wybronił strzał Szewczyka z 5 metrów. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i cztery minuty później przyjezdni doprowadzili do remisu. Po pięknej kontrze, Konrad Sajdak dośrodkował z lewej strony, a nabiegający Łysoń strzałem z woleja zdobył bramkę dla swojej drużyny, 1-1. Po tej bramce do ataków ruszyli gospodarze. Najpierw trzeci raz w tym meczu na bramkę rywali uderzał Sajdak, ale jego strzał wybronił Burdzy. W 82 minucie przysłowiowej setki nie wykorzystał Łysakowski. Będąc sam na sam z golkiperem gości, trafił prosto w jego nogi, a nabiegający Michalak, chcąc poprawić strzał Łysego, uderzył prosto w ręce bramkarza Bystrzycy. W końcówce spotkania swoja kolejną szanse miał jeszcze Sajdak, jednak jego strzał powędrował obok bramki. [...] zobacz statystyki