Cztery bramki zdobył w derbowym spotkaniu z Gwarkiem Wałbrzych napastnik Podgórza Wałbrzych Marcin Łysakowski. Tym samym po serii porażek zawodnicy trenowani przez Pawła Sajdaka ograli na własnym stadionie zielono-czarnych 4:3.
Spotkanie rozpoczęło fenomenalnie dla gości. Gwarkowie już po 8 minutach prowadzili 2:0. Najpierw dokładne podanie z lewej strony boiska wykończył Tunezyjczyk Helmi Abid, a kilka chwil później Daniela Solisza pokonał Adam Mucha. Wtedy to podopieczni Grzegorza Janika spoczęli na laurach, a do głosu zaczęła dochodzić ekipa z Podgórza. W17 minucie kontaktowe trafienie zaliczył Marcin Łysakowski. Jeszcze przed przerwą ten sam zawodnik wykorzystał sytuację sam na sam z Grzegorzem Hamerskim i po 45 minutach było 2:2. Po zmianie stron wciąż lepiej na murawie prezentowali się gospodarze. W końcu w 75 minucie po klasycznej kontrze, Hamerskiego po raz trzeci pokonał Marcin Łysakowski. Dopiero po stracie tego gola, za grę wzięli się gwarkowie. W 86 minucie po precyzyjnie wykonanym rzucie rożnym przez Grzegorza Janika, bramkę strzelić udało się Jarosławowi Waszakowi i ponownie mieliśmy remis, tym razem 3:3. Kiedy wydawało się, że obie ekipy podzielą się punktami, rewelacyjnie dysponowany tego dnia Łysakowski pokonał bramkarza zielono-czarnych po raz czwarty. „Łysy” wykorzystał dokładne dogranie Paducha, ustalając wynik meczu na 4:3 dla Podgórza.
Po meczu powiedzieli: Marcin Łysakowski – strzelec 4 bramek dla Podgórza Wałbrzych: „To był dla nas ważny mecz – derbowy. Remis byłby sprawiedliwym wynikiem, ale cieszę się, że to właśnie nam udało się dzisiaj wygrać.” Artur Borowiak – obrońca Gwarka Wałbrzych: „Przegraliśmy na własne życzenie, prowadząc 2:0. Powinniśmy kontrolować grę, wyprowadzając jedynie kontry. Tak się nie stało i straciliśmy 3 oczka.”
Bartłomiej Nowak