Nasz Wałbrzych - niezależny portal miejski

wtorek, 27-09-2022r., godz. 17:39 kalendarium»
imieniny: Damiana, Mirabeli, Wincentego prezent»
zobacz swój horoskop na dziś»
pogoda w serwisie Onet.pl»
Interesuje Cię reklama w portalu? Zadzwoń 513-356-714






2010-05-06 / 17:57

Brudny PZPN

dodał: Bartek Mazur

Mury Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu kolejny raz gościły interesującego człowieka. Czwartkowe spotkanie z Janem Tomaszewskim, byłym piłkarzem, komentatorem i prezesem Komisji Etyki PZPN oraz Krzysztofem Świerczem, zastępcą redaktora naczelnego Przeglądu Sportowego, zakończyło się gorącą dyskusją o nieprawidłowościach w Polskim Związku Piłki Nożnej.

- Chciałem podziękować za zaproszenie, sadzę że będziemy mówili o najbardziej znienawidzonym związku sportowym w Polsce – rozpoczął na samym wstępie Jan Tomaszewski, co przyjęte zostało z entuzjazmem przez publiczność - proszę mi wierzyć, życzę sobie, żeby ten polski związek trwał do końca świata i jeden dzień dłużej. Wiecie dlaczego? Po prostu jak oni będą dalej robić to co robią tak jak dotychczas, to ja będę zapraszany i będę miał co komentować.





Spotkanie zorganizowane zostało w ramach przedmiotu patologie i zagrożenia życia społeczno –politycznego, dzięki staraniom dr Marka Golińczaka i dr Ryszarda Kesslera, wykładowców z Instytutu Społeczno – Prawnego PWSZ AS. Na sali obecni więc byli głównie młodzi politolodzy, którzy chętnie zadawali, czasem niełatwe dla gości pytania. Tomasz Merchut z drugiego roku, zacytował fragment rzekomej wypowiedzi Tomaszewskiego dla Super Expressu, w której przyznaje się on do ustawienia meczu. Odpowiedź byłego piłkarza była ostra i zdecydowana. Zaprzeczył jakoby kiedykolwiek mówił coś podobnego i zaapelował by skupić się na obecnych nieprawidłowościach zamiast na siłę szukać winnych w przeszłości.

- Nie skupiajmy się na tym co było, kiedyś to wróble w zimie w kalesonach latały. Skupmy się na tych sprawach, które dziś możemy załatwić prawnie. Kiedyś były inne przepisy, więc zajmijmy się sprawami, które mamy udokumentowane – przekonywał.

Pytali nie tylko studenci. Mgr Małgorzata Babińska, zastępca Dyrektora Instytutu Społeczno - Prawnego, w swoim pytaniu nawiązała do roli jaką w procesie piętnowania

korupcji odgrywa prasa.

- Uważam że prasa nie robi nic – zdecydowanie odpowiedział były przewodniczący Komisji Etyki PZPN. - Po prostu toleruje, a nie piętnuje na co dzień zjawiska. Ja we wszystkich swoich wywiadach przypominam, że Jerzy E. Junior ma postawione zarzuty, a został przez PZPN oczyszczony i gra w piłkę. Żyjemy w dzikim kraju, u nas te przygłupy z PZPN czekają na wyrok prawomocny, podczas gdy w cywilizowanym kraju, osoby z postawionymi zarzutami zawiesza się dożywotnio i od razu!

Redaktor Świercz, mimo iż podzielał zdanie przedmówcy, bronił kolegów po fachu.

- Piszemy, ale nie zawsze ludzie chcą czytać tylko o tym, że jest źle - tłumaczył zgromadzonym. - Co z tego, że będziemy pisać codziennie, skoro PZPN nie jest w stanie działać w państwie prawa, bo znajduję się poza prawem. I w tym momencie zgodzę się, że to skandal i nie powinni grać w ekstraklasie piłkarze mający postawione zarzuty korupcyjne.

Tomasz Kurowski z trzeciego roku, nie omieszkał zwrócić panu Tomaszewskiemu uwagi, że skoro tak bardzo nie podoba mu się PZPN i walczy o to, by wymienić w nim wszystkich ludzi, czemu sam nie chce wejść w te struktury i zacząć zmieniać je od środka. Były piłkarz i na to miał odpowiedź.

- Ja walczę z patologią w polskiej piłce nożnej od czasu Dziurolandu (czyli od momentu, gdy prezesem PZPN był Marian Dziurowicz). Jakbym startował na stanowisko prezesa PZPN, to by powiedzieli, że walczę o nie. Więc staram się to robić wszelkimi innymi dostępnymi środkami. Powtarzam jeszcze raz, trzeba wprowadzić kuratora do PZPN-u i 90 % osób powinno się stamtąd wyrzucić, od mojego przyjaciela po sprzątaczkę, bo każdy jest skażony.

Spotkanie zakończyło się puentą Krzysztofa Świercza.

– To jest tak jak mówi Janek. Można wprowadzić do PZPN-u kuratora, ale ich było już trzech i nic z tego nie wynika, bo nad związkiem nikogo nie ma więc może robić co chce.
Dominika Krawczyk









co czytamy we wrześniu
1. Festiwalowe lato
2. Foto: Rozpoczęcie lata na...
3. Sprawy romskie
4. Stare zdjęcia: Biały Kami...
5. Gmina Głuszyca - główne i...

walbrzych.info
redakcja    reklama    logo, banery    regulamin    zgłoś błąd

Copyright © 2003-2022 walbrzych.info