Wiadomości Szczawienka - nr 1

BYŁ ŚWIĘTY MIKOŁAJ

7 grudnia bieżącego roku do naszej dzielnicy przybył sam Święty Mikołaj, żeby rozdać paczki wszystkim grzecznym dzieciom. Na imprezę zorganizowaną przez Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka, Dom Dziecka „Rodzinka”, oraz Radę Wspólnoty Samorządowej dzielnicy Szczawienko przybyło ponad 300 mieszkańców, którzy pomimo wielkiego mrozu (impreza po raz pierwszy była organizowana w plenerze) świetnie się bawili nie tracąc humoru. Dla zgłodniałych i zmęczonych przygotowano poczęstunek w postaci przepysznej grochówki, a także gorącej kawy i herbaty. Przed przyjazdem Świętego Mikołaja oczekiwanie umilał zebranym zespół Tango, którego gorące rytmy zachęcały zniecierpliwione dzieciaki do zabawy. Odbyła się również loteria fantowa dla dziewczynek, podczas której losowano wyroby ze srebra (pierścionek, bransoletkę oraz kolczyki) ufundowane przez Sławka Falkenhagena. Gdy w końcu w asyście Straży Miejskiej oraz Śnieżynek przybył powóz Świętego Mikołaja, śmiechy i krzyki rozradowanych dzieciaków wypełniły plac zabaw i impreza mogła rozpocząć się na dobre. Miły starszy pan w czerwonym kubraku miał pełne ręce roboty, gdyż do rozdania miał ponad 180 paczek docelowo przeznaczonych dla dzieci z najbiedniejszych rodzin. Osobną sprawą jest fakt, że nie zawsze kupony na paczki rozdawane kilka dni przed imprezą trafiły zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Ale to pozostawiamy sumieniu niektórych osób odpowiedzialnych za rozdawanie kuponów. Wielkie podziękowania kierujemy w strone pań z domu dziecka które przygotowały jedzenie oraz napoje i wytrwale stojąc na mrozie częstowały wszystkich chętnych. Należy również wspomnieć o obecności przedstawicieli władz miasta z Longinem Rosiakiem i Mirosławem Lubińskim na czele. A my czekamy na Świętego Mikołaja w przyszłym roku. Kolejny raz na plac przed domem dziecka dzwoniąc przyjadą jego sanie wypełnione prezentami dla grzecznych dzieciaków. Będzie kupa śmiechu i dużo dobrej zabawy dla wszystkich.



CZAS NA BOISKO!

Każdy z nas ma swoje marzenia i w głębi duszy chciałby, żeby się spełniły. Takim życzeniem wielu młodych ludzi z naszej dzielnicy jest gra w piłkę nożną na boisku z prawdziwego zdarzenia, boisku z zielona murawą i bramkami z siatką. Prawie każdy z nas, mieszkańców dzielnicy, widzi ten wielki teren przy ulicy Wrocławskiej, na którym kiedyś było boisko, a teraz straszą stamtąd zarośla zalewane wodą z pobliskiej Strefy Ekonomicznej podczas każdego większego deszczu. Istnieje pomysł zagospodarowania tego nieużytku (o wielkości 1,33 hektara), tak aby powstał obiekt sportowy gdzie wybudowane atrakcje pozwolą na miłe spędzanie czasu. Zaczęło się to wszystko już dawno. Jak to zwykle bywa pomysł narodził się w głowach, gdzie kiełkował sobie spokojnie przez jakiś czas czekając na możliwość realizacji. Pierwsze próby urzeczywistnienia marzeń poczyniliśmy już dwa lata temu. Wtedy to samotna walkę z wiatrakami w postaci biurokracji rozpoczął nasz redakcyjny kolega Krzysiek Kazimierski. Jego dramatyczne próby zmiany szarej rzeczywistości napotkały zdecydowany opór w postaci działań ówczesnej pani radnej z naszej dzielnicy. Obietnicami pomocy pokrywała ona swoją nieudolność i wodziła wszystkich za nos zapewniając, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Obecnie zaistniała szansa, żeby pchnąć sprawy do przodu. Mamy już pierwsze efekty: m.in. ruszyła akcja zbierania podpisów poparcia dla idei budowy Centrum Sportowego na Szczawienku. Do niektórych z Państwa dotarli nasi wolontariusze, do innych na pewno niedługo zawitają – i tutaj ogromna prośba do Państwa, żeby potraktować tych młodych ludzi z odrobiną zrozumienia. Każdy podpis jest bardzo ważny i z pewnością okaże się bardzo pomocny w naszej kampanii. Pełna lista podpisów zostanie przedstawiona Prezydentowi Wałbrzycha na specjalnym spotkaniu, na którym będziemy starali się przekonać władze miasta, że w naszej dzielnicy istnieje społeczne zapotrzebowanie na tego typu rozrywkę. Ogromne podziękowania chcielibyśmy skierować w stronę dyr. Domu Dziecka „RODZINKA” pana Lecha Stachery, bez którego pomocy o wiele trudniej byłoby nam zrealizować cokolwiek.





MOIM ZDANIEM...

Witam Państwa w przeddzień świąt Bożego Narodzenia. Koniec roku jest dobrym momentem do wspomnień i refleksji związanych z wydarzeniami mijającego roku. Jako mieszkaniec naszej kochanej dzielnicy boli mnie to, że tak niewiele się na niej dzieje. Nie znaczy to jednak, że nie ma osób, które postanowiły się poświęcić i tchnąć trochę życia w nasze Szczawienko. Myślę, że każdy słyszał o dyrektorze domu dziecka „Rodzinka”, który niestrudzony pomaga potrzebującym oraz stara się wprowadzić jak najwięcej życia w naszą dzielnicową społeczność. W tym roku wspólnie z mieszkańcami pracującymi w czynie społecznym oddał on do użytku po gruntownej modernizacji plac zabaw w centrum Szczawienka. Pojawiły się tam nowe urządzenia umilające spędzany czas naszym młodym mieszkańcom. Również my możemy w ciepłe dni korzystać z tego obiektu dzięki zamontowanym nowym ławką. Wieżę, że w sezonie letnim będziemy się tam spotykać i wspólnie spędzimy miłe chwile. Niektórym może się wydawać, że to niewielka inwestycja, jednak chodzi tu o sam pomysł i chęć działania. Dzięki „Rodzince”, co roku młode pokolenie może się cieszyć z organizowanego dnia dziecka. Jest to najlepszy okres dla „naszych” dzieci. Tego to właśnie dnia organizowane jest multum konkursów i atrakcji w postaci chociażby pokazu straży pożarnej i policji. W mijającym roku odbyła się również bardzo miła impreza mikołajkowa. Dzieci odwiedził święty Mikołaj, który przywiózł dużo radości i prezentów na swoich pięknych saniach. Cała zabawa miała miejsce na nowo oddanym placu zabaw, o którym była mowa. Drugą bardzo aktywną osobą jest Krzysztof Kazimierski, nasz kolega który postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Podjął on się zintegrowania znudzonej młodzieży oraz starszych mieszkańców poprzez wspólną zabawę połączoną z aktywnym wypoczynkiem. Mam tutaj na myśli turniej o „Puchar Szczawienka”, który był cyklem paru niedzielnych spotkań w czasie których kilka drużyn z naszej dzielnicy postanowiło się zmierzyć w pięknej dziedzinie sportu jaką jest piłka nożna. Turniej spotkał się z nieoczekiwanym zainteresowaniem. Udział wzięło w nim osiem drużyn siedmio osobowych. W czasie tych spotkań mieszkańcy naszej dzielnicy raczyli nasz wspaniałym dopingiem i nie małą frekwencją. Myślę, że wszyscy wspólnym tonem możemy przyznać złoty medal za pomysł i organizacje organizatorowi i pomysłodawcy turnieju. Po tak udanej imprezie zapał naszego kolegi spotęgował się i mamy już zapowiedź kontynuacji tego miłego widowiska w nadchodzącym roku i miejmy nadzieje, że w następnych latach też. W tym miejscu należą się również podziękowania dla sponsorów dzięki którym zawodnicy mogli w tych gorących chwilach ochładzać się orzeźwiającymi napojami. Dzięki sponsorom odbyła się również impreza kończąca cały turniej w „Kaktus Pub’ie”, a najlepsze trzy drużyny otrzymały puchary oraz medale. Przedstawione tutaj osoby Dyrektora „Rodzinki” oraz Krzysztofa Kazimierskiego zasługują niewątpliwie na słowa uznania i podziękowania za swoje poświęcenie. Nie są to jednak jedyne osoby, które starają się coś zrobić dla nas wszystkich. Myślę jednak, że każdy wie za co komu być wdzięcznym. Kończąc chciałbym życzyć Państwu i sobie, aby w nadchodzącym roku miało miejsce jak najwięcej imprez i inwestycji dzięki którym czas będzie milej płynął.