Jechałem dziś po Wrocławskiej i stanąłem na czerwonym świetle w kierunku Wrocławia na skrzyżowanie z Uczniowską - relacjonuje pan Szczepan. Gdy zapaliło się zielone chciałem ruszyć i nie mogłem, grała głośno muzyka i myślałem że coś się stało z autem, zapaliłem awaryjne i powoli podjechałem pod górkę. Później gdy już jakoś rozpędziłem auto nie mogłem zahamować żeby stanać na poboczu. Dalej myślałem, że to auto się zepsuło i po krótkim postoju powoli zawróciłem do domu a tam na Wrocławskiej już pracowała Straż Pożarna usuwając rozlaną śliską substancję.
Dzielni strażacy szybko usunęli awarię.