Dziś piłkarze Górnika/Zagłębia Wałbrzych zmierzyli się w pojedynku z zespołem Lechii Dzierżoniów. Od początku spotkania minimalną przewagę zdobyli gospodarze i to oni rozgrywali piłkę. W 21 minucie wałbrzyscy piłkarze wykonywali rzut wolny po podaniu obrońców do bramkarza, ale nie wykorzystali sytuacji. Minutę później bramkarz Lechii wybronił swój zespół przed utratą gola po strzale Górników z 16 metrów. W 32 minucie goście skontrowali i kąśliwy strzał gości wybronił wałbrzyski bramkarz popisując się paradą. W 41 minucie Wałbrzyszanie mieli najlepszą okazję do zdobycia bramki, ale w stuprocentowej sytuacji gości ratuje poprzeczka. Mecz do przerwy kończy się wynikiem 0:0. Po przerwie tempo gry trochę spadło, ale nadal to Górnik/Zagłębie kontrolował grę. Mimo tego w 63 minucie ładną akcję rozegrali goście nie wykorzystując jednak stworzonej sytuacji. W 83 minucie znowu Górników przed utratą bramki uratował bramkarz, broniąc rzut wolny. W tej odsłonie goście dwukrotnie zagrali w polu karnym ręką, czego nie zauważyli sędziowie. Na koniec trener wałbrzyskiego zespołu i sędzia usłyszeli od kibiców kilka gorzkich słów. Mecz kończy się wynikiem 0:0, choć z przebiegu gry gospodarzom należało się zwycięstwo.